samotna wyprawa nad morze- reszta śpi ( !!!)
( uwielbiam chwile sam na sam - gdy można pomyśleć...) miłe wspomnienie związane z tym miejscem... początek miłej znajomości
pozdrawiam WARSZAWĘ :)
mały sztorm
może większość z czytających to ludzi nie podziela mojego entuzjazmu dla tego miejsca
i nie rozumie jak można godzinami gapić się na fale
ale zakochałam się w morzu...
cudowne miejsce do którego zawsze będę powracać tak jak bym była tu pierwszy raz
powrót-może za kilka tygodni...
czas przemyśleń... gapienia się w fale
( ja chcę and morze!!!!!!)
2 Comments:
eee tam morze... potwory morskie są ciekawsze ;))))
zamiast plażę trzeba było Warszawiaka fotografować...
na właśnie - zdrada!!!!!
MOJA JEDYNA MIłOść TO KOLEJORZ!!!!!!!
ale to wyjątkowy Warszawiak- który nie cierpi Warszawy i Warszawiaków ...a studiował troszku w Poznaniu :)
Prześlij komentarz
<< Home