poniedziałek, czerwca 25, 2007

pocztówki znad morza


pocztówka znad morza



głupawka:)



niebiesko mi ...





taki mały człowieczek na tle czegoś tak wielkiego...




każdego "dnia" może czarowało nas innym obrazem-
zobaczcie sami jak tam może być cudnie








( a to zdjęcie lubię szczególnie)









napis mówi sam za siebie :)
dziś niezwykły dzień- koniec z gipsem!!! ( chociaż kosztowało to 650 zl- szyna...
ale to co czuję jest bezcenne)

pozbyłam się dwóch szwów po artroskopii- jeszcze zostały pooperacyjne z rozcięcia kolana ( na 3 tyg)
jak dobrze zobaczyć swoją nogę bez tego czegoś białego... oczywiście usztywnienie dalej 5 tyg.

aha- narodził się plan na sierpień ( mój i siostry-ale ciiiiiiii aby nie zapeszyć- tylko trzeba kasę zdobyć) Znając moje zacięcie i kombinatorykę- może się udaćbbb

P.S. komunikat dla wszystkich ogladających zdjęcia- od dziś KAŻDY może komentować zdjęcia bez konieczności logowania. klikasz na COMMENTS pod notką i wpisujesz co chcesz- zachęcam...

9 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

Ale faaajnie:) Aniu słoneczko nie martw się!! Ja miałam artroskopię 3 razy - warto było - bo to jak nowe kolanka - zero bólu!! warto było troszke pocierpieć i poswięcić 3 lata pod rząd wakacji:) Wreszcie mogłam dodac komenta na Twój blog:) Trzymaj się cieplutko:) Buziaczki:*:*:*
Lenka:)

poniedziałek, 25 czerwca 2007 21:12:00 CEST  
Blogger Ank@ said...

no proszę- kogo ja tu widzę:)
no meczymy sie z tymi kolanami męczymy... ale jak trzeba to trzeba - dzięki za miłe słowa i pozdrawiam Pobiedziska

poniedziałek, 25 czerwca 2007 21:31:00 CEST  
Anonymous Anonimowy said...

ha! komentuję sobie od braszki :P

tu pokazuje,że płyta jest zupełnie pusta-to musi być nagrane w jakimś kosmicznym formacie chyba ;/

byłam dzisiaj w parku-kaczuhy te sprawy.. jak wydrowiejesz idziemy na barkę-ile tam bandy dzisiaj!!!

a morze? co ja tu będę komentować... bajer...

a ta już kombinuje na sierpień:P:P
GAŁA--->nie chcę Cię widzieć w czwartek u Kamlota!!!!!!! rezerwujemy z Kaczuhem Anke o!:P
cmokas:*

poniedziałek, 25 czerwca 2007 22:18:00 CEST  
Blogger Ank@ said...

spoko jakoś to będzie. jak dostałam ta szynę to jak bym dostała skrzydła :) na barkę bym się przeszła- i to może jakoś szybciej tylko trzeba znaleźć kierowce ... w 2 strony nie jak Kicior :P. a czwartek jest wasz!!!buziaki- p.s. przyjdź z płyta :)

wtorek, 26 czerwca 2007 09:03:00 CEST  
Anonymous Anonimowy said...

ehh szkoda ze mnie tam z wami nie bylo nad tym morzem :) ale mozna by sie wybrac we wrzesniu tak wieksza iloscia osob..tak se ze Strucla myslelismy.spoko Estera czwartek jest wasz ja biore srode :P pozdr

wtorek, 26 czerwca 2007 10:12:00 CEST  
Blogger Michalina... said...

to nie dopuszczalne zeby wszyscy mogli kometowac już nie tylko ja moge obelgi pisac:(

środa, 27 czerwca 2007 16:46:00 CEST  
Anonymous Anonimowy said...

ja myślę,że Michalina sama chciałaby pojechać nad morze z chłopcami :P:P i znowu ta zazdrość :P:P

środa, 27 czerwca 2007 18:48:00 CEST  
Blogger Ank@ said...

buziak dla Michaliny :)

czwartek, 28 czerwca 2007 09:51:00 CEST  
Anonymous Anonimowy said...

o nie ja tam sama nie chce jechac!!!!Ja jestm przyzwoita a nie!!!!Jakkby ktos zapomniał

poniedziałek, 2 lipca 2007 22:18:00 CEST  

Prześlij komentarz

<< Home