środa, lipca 04, 2007

wszystko co dobre...

dzień ma się ku końcowi...
tak jak nasz miesiąc miodowy ;(((


cudem zdążyłyśmy na ostatni pociąg do domu... 2 sekundy później byłoby Źle

zmęczone - ale zadowolone :)
fajne rude włoski


a w kieszeni bilet... w 1 stronę...


artyzm



troche wiało...



w tym miejscu kończę wrzucać ocenzurowane fotki znad morza- czerwiec 2007
cieszcie się ,ze wszystkich 1500 nie wrzuciłam ;P

specjalne podziękowania dla Bartka, Mielczara i Ewki za przekimanie i towarzystwo
no i dla Estery która wytrzymała ze mną jak zawsze bez konfliktu ( no poza małym fochem) cełe 24h/7

to gdzie teraz jedziemy?!

2 Comments:

Blogger estera said...

nooooo :P
teraz to najwyżej na Szerzawy do Wiktora na imprezę hehehe

ale ten foch to się przeciagnął na pół dnia:P:P

jeśli wyzdrowieję to robimy weekend miodowy-w końcu madejowe imieniny 07:07:07 ;)))))

czwartek, 5 lipca 2007 00:24:00 CEST  
Blogger Ank@ said...

to się kuruj - zapraszam an noc;) a jak będzie ładnie- czytaj 30stopni wpadamy do Wiktora :)

czwartek, 5 lipca 2007 01:16:00 CEST  

Prześlij komentarz

<< Home